Buska Galeria Sztuki Willa Polonia serdecznie zaprasza na wystawę i wydarzenie performatywne Laureatki Nagrody Buskiego Samorządowego Centrum Kultury w II edycji Konkursu Jestem Art&Design dla studentów Instytutu Sztuk Wizualnych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
„W kuchni moje miejsce?” Agaty Tusień
Kurator wystawy: dr Maciej Zdanowicz
Czas trwania wystawy: 10.10-27.11.2025 r.
Wernisaż wystawy: 10.10.2025 r., godz. 18:00
Miejsce wystawy: Buska Galeria Sztuki Willa Polonia
Al. Adama Mickiewicza 7, 28-100 Busko-Zdrój
___________
Agata Tusień podjęła decyzję o wejściu w świat sztuki później, niż zwykło się to czynić – już jako żona, matka, osoba z ugruntowanym wykształceniem. Nie był to jednak gest ucieczki ani poszukiwanie łatwego azylu. Była to odważna decyzja zmierzenia się z pytaniami, które nosiła w sobie od dawna: czym jest twórczość, gdzie przebiega granica między codziennością a doświadczeniem sztuki, jak wyrazić to, co tłumione, niedopowiedziane, intymne.
Jej prace i działania powstają z potrzeby autentycznego spotkania z własnym życiem. Punktem wyjścia staje się kuchnia – przestrzeń codzienności, ale też miejsce, gdzie krzyżują się relacje: z bliskimi, z pamięcią, z własnym ciałem. To, co pozornie zwyczajne – gotowanie, porządkowanie, rytuały dnia – w jej twórczym ujęciu nabiera wymiaru niemal mistycznego. Domowe czynności zostają wydobyte z cienia i ukazane jako momenty uważności, czułości i trwania. W tym świecie szczególne znaczenie mają dźwięki i rytmy: brzęczenie słoików z przetworami, czuła kołysanka śpiewana dziecku, szepty rozmów przy stole, śpiew ptaków za oknem, rytm dnia i nocy, czterech pór roku, ogród i spiżarnia, zimowe zapasy, dzieci obecne i nieobecne, w domu i poza domem. To fragmenty codzienności, które splatają się w intymną partyturę – muzykę pamięci i uczuć. Kuchnia i dom stają się tu nie tylko scenerią, lecz także figurą filozoficzną. To przestrzeń intymności i azylu, ale zarazem miejsce podlegające nieustannej reinterpretacji – bezpieczna przystań, która bywa jednocześnie przestrzenią ciężaru, rutyny, powtarzalności. W sztuce Tusień ta dwoistość zostaje przepracowana: dom jawi się jako przestrzeń, w której można odzyskać głos, nadać sens codziennym czynnościom, odczytać na nowo relacje z najbliższymi i ze sobą samą.
Tusień nie tworzy „obrazów” w tradycyjnym sensie. Jej medium staje się doświadczenie: zapach, światło, dźwięk, przedmiot. W ten sposób buduje przestrzeń, w której sztuka staje się formą zmysłowego namysłu nad relacjami – z drugim człowiekiem, z naturą, z samą sobą. W tej praktyce odnaleźć można echo myśli Johna Deweya, dla którego sztuka nie była odrębnym światem, lecz kulminacją codziennego doświadczenia, jego pełnym przeżyciem.
„W kuchni moje miejsce?” nie daje gotowych odpowiedzi. To pytanie, które wciąż otwiera się na nowe sensy: czy miejsce kobiety i matki musi być definiowane przez dom? Czy można odzyskać tę przestrzeń, nadać jej głębsze znaczenie, uczynić z niej źródło siły, a nie tylko obowiązku? Widz, wchodząc w to doświadczenie, zostaje zaproszony do współuczestnictwa w poszukiwaniach, do uważnego słuchania i współodczuwania. To sztuka wyrastająca z życia - autentyczna, szczera, intymna – i dlatego tak poruszająca.
dr Maciej Zdanowicz